poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Rozdział 2

Margaret .POV

Po chyba godzinnej przymiarce ubrań wybrałyśmy odpowiednie
Była godzina: 10.54
Miałyśmy sporo czasu.

-Idziemy na kawę?-zaproponowała Annie.
-Możemy iść.

Annie pobiegła do łazienki.
Czekałam na nią z 20 minut.

-Idziesz wkońcu czy nie?-krzyknęłam.
-Już wychodzę.

Znów czekałam.
Czasami jej mania wyglądania perfekcyjnie mnie wkurza.
Po 10 minutach wyszła.
Była ubrana w niebieską sukienke w kwiatki, czarne baletki a włosy opadały jej delikatnie na ramiona.
 
-Czekam i czekam na ciebie-złapałam ja za rękę- Chodźmy już.

Poszłyśmy do StarBucks'a

Annie poszła zamówić na kawę a ja poszłam zająć jakieś miejsce.
Kiedy kierowałam się do wolnego miejsca jakiś chłopak wpadł na mnie wylewając swój napój  akurat na mnie.
Miał postawione włosy,karmelowe oczy i nawet ładny uśmiech

-Uważaj jak idziesz- krzyknęłam a ten chłopak odwrócił się do mnie i powiedział.
-Tak  jest lepiej- uśmiechnął się łobuzersko.


Widać było cały mój dekolt.
Zapięłam kurtke i powiedziałam:

-Masz mnie przeprosić!-zarządzałam
-Za?
-Za oblanie mnie kawą imbecylu.
-Było warto -zaśmiał się- Widoki były nieziemskie.

Zamachnęłam się ,żeby go spoliczkować ale on złapał moja dłoń.

-Ej ej ej. -pogroził palcem- Powinnaś mi podziękowaća nie bić- zaśmiał się

Zamachnęłam sie druga rękom ale ta też złapał w swoje dłonie.
Pociągnął mnie do ściany ,która znajdowała się niedaleko za mną.

-Skarbie..
-Nie nazywaj mnie tak- wyszeptałam kiedy poczułam jego ciepły oddech na mojej twarzy.

Annie zauważyła całą tą sytuację i podbiegła do nas.

-Spadaj koleś albo ci w tym pomogę- syknęła odpychając go ode mnie  

dziękuję Annie dziękuję

-I tak jeszcze się zobaczymy ,Shawty. -puścił mi oczko i odszedł.

-Co to było?- zapytała się patrząc na mnie wielkimi oczami.
-Żebym ja to wiedziała.-machnęłam rekom

Skierowałyśmy się do stolika .

-Prosze-poddała mi kubek- Twoja kawa.
-Dzięki.

Rozkoszowałam się smakiem swojej ulubionej  kawy.
Wyjęłam telefon i przeglądałam różne strony w internecie.
Kiedy już wypiłyśmy nasze napoje połaziłyśmy ''chwile'' po sklepach
Cóż ta nasza chwila zajęła nam sporo czasu haha.

Wróciłyśmy do domu ok 21/22.
Rzuciłyśmy nasze torby z zakupami w kąt.

-Ubieraj się Marie-rzuciła we mnie ubraniami- Zaraz przyjadą.
-Ugh tak mi się nie chce iść-zaśmiałam się.
-Nie ma odwrotu-powiedziała prawie wrzucając mnie do łazienki. - Ubieraj się -rozkazała i zamknęła drzwi.

Ubrałam się w miarę szybko ,nałożyłam makijaż i dołączyłam do niej.
Była już gotowa.
Wyglądałyśmy tak:

Ja: 
http://media1.onsugar.com/files/2013/04/15/6/192/1922153/45c09b5d843d76ac_166525566_10.xxxlarge/i/Ashley-Benson.jpg























Annie:

http://kentonmagazine.com/wp-content/uploads/2013/08/Lily-Collins-Valentino.jpg





















Tony i Mike przyjechali po nas. 
Dojechaliśmy do klubu Freedom w pól godziny.

~`No to zabawę czas zacząć! -zakrzyknęłam w głowie




1 komentarz: